sobota, 14 kwiecień 2012 13:15

Wystawa - "Ofiary Stanu Wojennego"

Napisane przez 
Wystawa - "Ofiary Stanu Wojennego" Wystawa - "Ofiary Stanu Wojennego"
Z kilkudziesięciu zdjęć patrzą twarze tych, których rękoma zomowców, esbeków i milicjantów zabił polski komunizm. […] Żyją wśród nas byli zomowcy, esbecy, gorliwi i wierni komunizmowi byli milicjanci, zbratani z nimi ludzie z przestępczą przeszłością. Każdy, kto w jakiejkolwiek formie ich wspiera, depcze groby bohaterów, skazuje ofiary stanu wojennego na zapomnienie. To oprawcy i wszyscy, którzy ich popierają powinni zostać skazani na niebyt. Tymi słowami dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury we Władysławowie, Krzysztof Owczarek, otworzył wystawę „Ofiary stanu wojennego”. Były to słowa wstrząsające i niestety bardzo prawdziwe. 
Przez kilka dni zdjęcia ofiar stanu wojennego można było oglądać na placu przed Gminnym Ośrodkiem Kultury. Wystawa przygotowana została przez Biuro Edukacji Publicznej IPN przy współpracy z Domem Spotkań z Historią oraz Ośrodkiem Karta. Na władysławowskim rynku zagościła dzięki staraniom Urzędu Gminy i Gminnego Ośrodka Kultury we Władysławowie. Jej oficjalne otwarcie miało miejsce w środę, 2 grudnia. Władysławów był jednym z przystanków na trasie, którą przemierza. W zamyśle organizatorów ma ona być uzupełniana i dotrzeć do jak największej liczby miast i wsi w całej Polsce.

Nowy rozdział terroru w Polsce

Wprowadzenie w Polsce 13 grudnia 1981 r. przez „Wojskową Radę Ocalenia Narodowego”, komunistyczny twór, na czele którego stał gen. Wojciech Jaruzelski, stanu wojennego otworzyło nowy rozdział w dziejach komunistycznego terroru w Polsce. Tego dnia złamano nadzieje milionów Polaków. Stan wojenny przyniósł tysiącom osób i ich rodzinom wielkie cierpienie. Blisko dziesięć tysięcy osób internowano, tysiące aresztowano i skazano na kary sięgające 10 lat więzienia. Znacznie większa jest liczba zwolnionych z pracy, inwigilowanych i szykanowanych. Liczba osób, które straciły zdrowie na skutek prześladowań, bicia w trakcie śledztwa lub demonstracji ulicznych pozostaje nieznana. We wszystkich tych przypadkach śledztwa wszczynane przez komunistyczne władze służyły nie odnalezieniu i ukaraniu sprawców zbrodni, lecz ich ukryciu. I mimo, iż stan wojenny odwołano 22 lipca 1983 roku, faktycznie trwał on o wiele dłużej. W późniejszym czasie również zginęło wielu cichych bohaterów. Działania mające na celu udokumentowanie popełnianych zbrodni podejmowały podziemne struktury „Solidarności”, Komitet Helsiński i kościelne komitety pomocy represjonowanym. Próbę wyjaśnienia nagłych zgonów podjęła również sejmowa komisja nadzwyczajna, powołana w 1989 r., zwana od nazwiska jej przewodniczącego „Komisją Rokity”. W kilkudziesięciu przypadkach udało się ustalić faktyczne przyczyny śmierci i wyjawić długo skrywaną prawdę. I właśnie w obronie prawdy zorganizowano wystawę „Ofiary stanu wojennego”.

By spojrzeć ofiarom w oczy

By uczcić pamięć ofiar skrytobójczych mordów, na wystawie zaprezentowano kilkadziesiąt postaci, które poniosły śmierć z przyczyn politycznych. Zebraliśmy się tu po to, by oddać hołd ludziom, walczącym o wolność. Do pamięci za zamordowanych zobowiązuje nas ofiara, jaką przyszło im złożyć. Równocześnie karze nam ona z najwyższym szacunkiem odnosić się do naszej matki, której na imię Polska. […] - mówił wójt gminy Władysławów, Krzysztof Zając - Rozliczenie z przeszłością świadczy o naszej woli budowania trwałego pokoju, determinacji, by już nigdy nie została popełniona straszliwa zbrodnia. Tego chłodnego grudniowego popołudnia zamordowani byli w pewien sposób obecni na wystawie. Można było zobaczyć ich twarze, spojrzeć w oczy. Na swoistych „klepsydrach” obok nazwisk i relacji o przyczynach śmierci, były ich zdjęcia. Całość tworzyła epitafium tych wszystkich, o których do tej pory nikt nie miał odwagi mówić głośno. Na placu przed GOK-iem zobaczyć można było plansze z sylwetkami 56 ofiar z okresu stanu wojennego, jak i okresu późniejszego, w tym trzech księży zamordowanych w 1989 r. Z pewnością nie tworzą one zamkniętej, ostatecznej listy ofiar dekady lat osiemdziesiątych. Sporządzenie pełnej listy zapewne nigdy nie będzie możliwe. Nie zwalnia to jednak z obowiązku pamiętania o ofiarach i oddania im hołdu. Dziś, w wolnej Polsce, trzeba mieć odwagę mówić o rzeczach trudnych. Tej odwagi właśnie gratulowali organizatorom przybyli na otwarcie wystawy goście.

Z perspektywy chrześcijanina

Chociaż zachowanie pamięci o tamtych czasach jest priorytetem, którym zapewne kierowali się główni pomysłodawcy wystawy, ważna z perspektywy chrześcijanina jest również modlitwa za dusze pomordowanych. Komunistyczne zbrodnie są nie tylko polityką, prowadzoną przez władze względem swoich przeciwników, ale przede wszystkim kolejnym momentem w dziejach historii, w którym zatraciła się wartość człowieczeństwa. I chociaż trudno w tych okolicznościach mówić o jakimkolwiek zadośćuczynieniu, to docenienie przez Kościół ofiary życia, jest dla chrześcijan argumentem, iż zawsze warto stawać w obronie drugiego człowieka. Wiadomość, przekazana przybyłym przez proboszcza parafii Russocice, ks. Andrzeja Kaczmarka, o tym, że już wkrótce ks. Jerzy Popiełuszko - jedna z ofiar stanu wojennego - zostanie ogłoszony błogosławionym i tym samym stanie się symbolem poświęcenia życia w drodze do świętości, zapewne pozwoli wierzyć, że poświęcenie księdza i jemu podobnym miało sens, a chwila modlitwy w ich intencji wzmocni wiarę w prawdę i sprawiedliwość dziejową.

Nie zagłuszajmy sumienia

Wystawa ta przyczyniła się do podjęcia dyskusji i przywołania wspomnień tych, którzy czasy stanu wojennego znają z autopsji. To oni przysięgali wtedy samym sobie, że to wszystko tamtemu ustrojowi zapamiętają. Krzysztof Owczarek podczas otwarcia wystawy nawoływał: Dla przyzwoitych ludzi w życiu nie ma miejsca na odstąpienia od prawdy, na uzasadnianie poniżających kompromisów, tych zawieranych z samym sobą i z innymi, na bierność w obliczu kłamstw. Pamiętajmy o tym, patrząc na twarze ofiar oprawców z ZOMO, milicji i Służby bezpieczeństwa. Nie zagłuszajmy sumienia, aby nas nie krępowało. Warto o tym rozmawiać, by po wielu latach milczenia zbrodnie systemu ujrzały światło dzienne. Warto też poznać historię, by lepiej zrozumieć siebie. Bo to właśnie historia tworzy naszą osobistą i narodową tożsamość.

 

 Autor artykułu - Malwina Wieczorek

Ofiary stanu wojennego
1.       Adamowicz Michał
2.       Antonowicz Marcin
3.       Barchański Emil
4.       Bartoszcze Piotr
5.       Browarczyk Antoni
6.       Cieślewicz Wojciech
7.       Czekalski Józef
8.       Drabowska Janina
9.       Durda Władysław
10.    Franz Roman
11.    Frąś Tadeusz
12.    Giza Józef
13.    Gnida Joachim
14.    Gzik Ryszard
15.    Jerz Jacek
16.    Kamiński Wacław
17.    Kopczak Bogusław
18.    Kostecki Tadeusz
19.    Kowalczyk Stanisław o. Honoriusz
20.    Kowalski Ryszard
21.    Królik Stanisław
22.    Kuchta Marek
23.    Larysz Józef
24.    Luks Grzegorz
25.    Łyskawa Bernard
26.    Majchrzak Piotr
27.    Majewski Kazimierz
28.    Martin Lesław
29.    Michalczyk Kazimierz
30.    Niedzielak Stefan
31.    Pełka Andrzej
32.    Podborączyński Bogusław
33.    Popiełuszko Jerzy
34.    Poźniak Mieczysław
35.    Przemyk Grzegorz
36.    Rak Stanisław
37.    Radomski Mieczysław
38.    Rokitowski Mieczysław
39.    Sadowski Piotr
40.    Samsonowicz Jan
41.    Simoniuk Zbigniew
42.    Smagur Ryszard
43.    Stawisiński Jan
44.    Strzelecki Jan
45.    Suchowolec Stanisław
46.    Szkarłat Zbigniew
47.    Tokarczyk Zbigniew
48.    Trajkowski Andrzej
49.    Wilk Zbigniew
50.    Włosik Bogdan
51.    Wołoszyn Zbigniew
52.    Woźniak Tadeusz
53.    Zając Zenon
54.    Zieleński Jerzy
55.    Ziółkowski Jan
56.    Zych Sylwester

BIP

Dla administratora

Kontakt

T: +48 63 279 50 93

E: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi.